Projekt 9m - Folkowa niedziela w ostrym wydaniu - sesja kolekcji Kasi Miciak: relacja Ewalds

Niedziela. 26 lutego 2012, Warszawa. Godzina 7 rano - czas wstać z łóżka. Sesja zaplanowana na 8 rano to wyzwanie, patrząc z punktu widzenia człowieka, który od jakiegoś czasu nie posiada wolnych weekendów. Nie ma szans na odespanie zapracowanego tygodnia. Jednak energii nam nie zabrakło tego dnia.

Cofając się kilka dni wcześniej, można zaobserwować akty twórcze w kwestii scenografii. Nie zawsze wszystko można dostać gotowe! Pewne elementy należy stworzyć samemu. Takim sposobem przez kilka dni malowałam tło by stworzyć naszą lekko tajemniczą opowieść o Kasi i jej kreacjach. Nie ukrywam, że sposób w jaki barwiłam tworzywo nie był najłatwiejszy (najsprytniejszy), jednak myśl o zbliżającym się terminie sesji motywował mnie, mimo że ręka i bark drętwiały. Kiedy się udało dokończyć dzieła, należało postawić scenografię. Przyjazd Sawickiego (drugiej części teamu) pomógł mi w dopracowaniu całej reszty. Za pomocą przyjaciół zdobyłam przepiękne narzędzia, które wykorzystaliśmy w sesji - stary pamiętający dawne czasy sekator, czy przepiękne zabytkowe krzesło. Wszystko miało dodać kontrastu i lekko mrocznego klimatu - do delikatnych i kobiecych ubrań Kasi. Taki mieliśmy zamysł. Czy dokonaliśmy tego...? Najlepiej przekonać się samemu oglądając zdjęcia:)

Dzień sesji. Szaleństwo - mimo kontroli. Pierwsza przybyła Martyna, modelka znana nam ze wcześniejszej sesji, którą wspólnie wykonaliśmy. Wesoła, energiczna, otwarta kobieta. Margo rozkładając swój bogaty asortyment, zabrała się do pracy. Co godzinę przybywały kolejne modelki: Basia, Sylwia, Iwonka oraz Ania. Wszystkie nastawione bardzo pozytywnie do zbliżającej się współpracy. Kasia projektantka, zadbała nie tylko o kreacje, ale i o nas;) Pyszności zasypały cały stół w kuchni. Hmmm aż miło...

Dorota, która wcieliła się w asystentkę projektantki rozpoczęła dobieranie dodatków do stylizacji. A my? Jak zawsze - uwieszeni na lampach studyjnych. Ja będąca elementem na tle scenografii do prób oświetlenia, Sawicki techniczny - szukający najlepszych parametrów. Każdy miał coś do roboty.

W końcu nadszedł ten długo oczekiwany moment. W ręce widły i pozowanie! Sesja odbywała się w bardzo pozytywnej atmosferze. Dziewczyny odnalazły się w rolach dzikich, pewnych siebie kobiet - mających do czynienia z wiejskimi, starymi narzędziami! A nawet kurczakiem:) Do odważnych świat należy! Szybko nawiązały wspólny język, dlatego też pozowanie w duecie nie było problematyczne. Wręcz przeciwnie. Momentami szaleństwo i energia rozrywała nasze piękne panie.

Przerwa..... jak przystało na ludzi pracujących - należy zjeść coś na szybko. Aby nie było zbyt poprawnie, pizza zagościła na naszym stole. Nikt nie protestował! Zachwyt - jednogłośny! Ponownie Kasia uraczyła nas pysznościami:)

Zdjęcia trwały do 17nastej godziny. Ostatnie ujęcie z Anią i koniec. Sawicki szybko spakował plecak i poleciał na pociąg, by wrócić do domu, do Torunia. Modelki po spełnionym swym obowiązku, udały się na zasłużony odpoczynek. Cała ekipa mogła już odetchnąć z ulgą. A ja.... cóż... mogłam rozpocząć sprzątanie;)

Dziękuję serdecznie wszystkim za wzięcie udziału w sesji kolekcji Kasi Miciak. Margo wizażystce/stylistce fryzur, Dorocie Style Monster, modelkom: Martynie Komkowskiej, Basi Wowczuk, Sylwi Wicińskiej, Iwonie Borowieckiej oraz Ani Byreckiej.

Ewa Sawicka Ewalds

Zapraszam wszystkim serdecznie na wernisaż zdjęć z sesji oraz na pokaz kreacji Kasi: 04.04.2012 The Eve w Warszawie.
Dziękujemy naszemu patronowi Fotomody.pl za wsparcie, oraz partnerowi Multifoto.pl za asortyment.

Foto: Ewalds&Sawicki
Projektantka: Kasia Miciak
Wizaż/hery: Margo Gosia Seferyńska
Asystentka projektantki: stylistka Style Monster
Modelki: Martyna, Basia, Sylwia, Iwona i Ania